4 grudnia 2011

hmm... co wybrac...

... kozaki czy botki? szpilki czy glany? przyglądam się wyborom gwiazd i doradzam, w jakie obuwie warto się zaopatrzyć na chłodniejszą część roku  a przede wszystkim do czego je nosić...

sandały i klapki odpoczywają już na dnie szafy, trampki i mokasyny dołączą do nich, jak tylko spadnie pierwszy śnieg, jeśli spadnie, na co je zamienić, aby było ładnie, modnie i wygodnie? przeczytajcie mój poradnik i zdecydujcie same...


eleganckie kozaki, zwykle skórzane, a przede wszystkim długie, żeby zasłużyć na miano kozaków, buty muszą zakrywać przynajmniej część łydki, ale w tym sezonie wielu projektantów promuje te sięgające kolan, najbardziej uniwersalne zimowe obuwie gdyż sprawdzą się na zewnątrz i w pomieszczeniu, na co dzień i na większe wyjście


TAK: do pracy, do szkoły, na imprezę... te buty pasują chyba na każdą okazję, no może z wyjątkiem wizyty na siłowni, hitem sezonu są kozaki sznurowane lub w wężowy wzór jak te poniżej od Prady
 
NIE: tabu wciąż jest kolor biały, drugiej strony, śnieżnobiałym kozaczkom z frędzlami projektu Isabel Marant nie mam nic do zarzucenia, jeśli jesteście szczęśliwymi posiadaczkami tego lub podobnego cuda, wystrzegajcie się kiczu czyli unikajcie różu, połysku i długości mini






uggi/emu mają tylu fanów, co zagorzałych przeciwników i ja jestem jednym z nich, z założenia mają być cieplutkie i wygodne, ale niekoniecznie szykowne, to obuwie z owczej skóry od kilku lat kochają gwiazdy i ulica


TAK: buty emu włożone na dżinsy i nigdy odwrotnie bo to już prawie klasyka, taki swojski look nadaje się na przykład na spacer po mieście lub wycieczkę, bardziej oryginalną alternatywą jest noszenie uggów do legginsów i modnego długiego swetra


NIE: uggi do koronkowej sukienki, kabaretek, garsonki czy garnituru, uwielbiamy łączenie stylów, ale australijskie "kapcie" do formalnego albo ultrakobiecego outfitu naprawdę nie pasują, uważaj też na zażartych wrogów emu gdyż dla nich tak jak i dla mnie mimo mody laski wyglądają w nich koślawo








botki na obcasie, te dla odmiany nie nadają się na śnieg i nie zapewnią waszym stopom optymalnego komfortu, ale za to zadowolą zwolenniczki tradycyjnego szyku, w przeciwieństwie do większości jesienno-zimowych butów, nie skracają optycznie nóg, wręcz przeciwnie, obcas wysmukla je i dodaje centymetrów

TAK: jeśli wiosną i latem nie pokazujesz się bez szpilek, na zimę na pewno chętnie przeskoczysz w wysokie botki, podobnie jak kozaki, pasują zarówno do casualowej, jak i odświętnej stylizacji


NIE: przedzieranie się przez błoto i zaspy w butach na dziesięciocentymetrowej szpilce nie ma nic wspólnego z elegancją, na niesprzyjającą damom pogodę radzę jednak wyjść w płaskim obuwiu, ewentualnie w botkach na niezbyt wysokim koturnie








glany zaprojektowane dla żołnierzy, stały się zaadaptowane przez subkultury, a w końcu i ulicę, nie przemakają, chronią stopy przed mechanicznymi urazami, ale przede wszystkim stanowią niezbędny element buntowniczego looku, oczywiście trzeba najpierw takowy posiadać

TAK: ciężkie buty firmy Dr. Martens jako uzupełnienie punkowej, grunge'owej czy militarnej stylizacji to najbardziej oczywiste rozwiąznie, a może odważysz się połączyć je z dziewczęcą sukienką? efekt będzie ekscentryczny, ale całkiem stylowy


NIE: glany w biurze albo na oficjalnym przyjęciu, po prostu nie wypada


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz