1 grudnia 2011

wybiegowe wariacje...

...wzorów, deseni i kolorów, czasem mamy wątpliwości, co z czym się gryzie, a co żyje ze sobą w symbiozie, chociaż wydaje się, że w dzisiejszych modowych czasach wszystko jest dozwolone, w gąszczu motywów nadal łatwo się zgubić dlatego pomoc projektantów i zdrowego rozsądku jest w tym przypadku niezbędna...


jest kilka zasad, których w razie tworzenia własnego stylistycznego kalejdoskopu warto przestrzegać, mimo, iż granice akceptacji dla „tego, co wolno w modzie” coraz bardziej się oddalają, zapamiętanie kilku rad na pewno nie zaszkodzi, szczególnie, że desenie opanowują kolejne kolekcje, od kilku sezonów w różnych formach królują na wybiegach...











różniące się od siebie printy najłatwiej zestawiać, biorąc pod uwagę tonację kolorystyczną, istnieje znacznie większa szansa, że kwiaty, zyg-zaki i esy-floresy będą ze sobą współgrać, gdy dobierzecie je z jednej palety barw, skoncentrujcie się na przykład jedynie na różnych odcieniach szarości lub dobierzcie do siebie tylko pastele, tak złożony zestaw wygląda przemyślanie i bardzo stylowo...



czasem, łatwiej znaleźć wzory, które pozornie zupełnie do siebie nie przystają, każda z was ma na pewno w szafie dzikie cętki, pstrą łączkę, czarno-białe grochy i marynarskie paski, całkowita odmienność może sprzyjać wzajemności, ale uwaga, kontrast oznaczać nie tylko kolor i typ, ale także wielkość nadruku, różne motywy najlepiej wówczas łączycie w pary, a w ten sposób jeden wzmocni drugi, większą ilość trudniej będzie okiełznać, w razie wątpliwości, bierzcie przykład z projektantów i sylwetek z pokazów albo piszcie do mnie...


prawdopodobnie najmniej problemów stwarza dobieranie wielu elementów, które łączy jeden motyw, aby jednak nie wyglądać jak dalmatyńczyk, lampart, więzień, ani szkocki strażnik, najlepiej grać skalą, printy nie powinny ze sobą konkurować, dlatego wąskie paski najlepiej łączyć z szerokimi, drobne groszki z dużymi, dla bezpieczeństwa, wystrzegajcie się jednak zbroi „od stóp do głów” gdyż takie eksperymenty wyglądają dobrze tylko na wybiegu...



kto boi się przesadzić, powinien bawić się przede dodatkami, z apaszką, torebką, paskiem czy bandaną na włosach łatwiej jest poszaleć niż ze spodniami i koszulą, nawet jeśli próba nie wyjdzie, łatwo będzie ją zmodyfikować, w dobieraniu akcesoriów należy się jednak wystrzegać jednej rzeczy, nigdy przenigdy nie zestawiać butów, torebki, szalika i czapki o jednym deseniu gdyż grozi to kiczem i przewidywalnością...  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz